Jakie to ekologiczne kosmetyki?

Moda na ekologię trwa w najlepsze. Jest ona coraz powszechniejsza w naszym otoczeniu, oferując nam urządzenia i rozwiązania, które z założenia mają być przyjazne środowisku. Nie inaczej jest w przypadku rynku kosmetycznego, który bardzo głośno reklamuje się właśnie pod szyldem „eko”. Tylko czym naprawdę są kosmetyki ekologiczne? Co je wyróżnia?

Skąd moda na kosmetyki ekologiczne?

Obcowanie z naturą nie jest nam obce, ale od momentu, gdy człowiek nauczył się wytwarzać substancje i składniki drogą chemiczną i sztuczną, ta zdominowała rynek, w tym także kosmetyczny. Oferowano wówczas lepsze właściwości, szybsze efekty, a także stosunkowo niską cenę. Tendencja ta kilka czy nawet kilkanaście lat temu zaczęła się odwracać, wracając do korzeni, czyli matki natury i tego, co nam oferuje. „Eko” jest zdrowsze, a kosmetyki naturalne lepiej sprawdzają się od tych czysto chemicznych mieszanek. Pojawiła się moda na wszystko, co naturalne, choć w praktyce wygląda to różnie.

Kosmetyki ekologiczne, czyli jakie?

To, co wyróżnia kosmetyki ekologiczne od chemicznych produktów, jest ich skład, oparty na naturalnych komponentach. Oczywiście dozwolone są także niektóre konserwanty i substancje, które nadają produktowi konkretną konsystencję – bez nich żaden kosmetyk, nawet naturalny się nie obejdzie, są one jednak ściśle regulowane. Jest też cała lista składników, których być tam w ogóle nie powinno. To ważne, ponieważ mogą one szkodzić zdrowiu i życiu. To jakich składników unikać w kosmetykach podpowiada https://teberia.pl i warto tu wymienić choćby wazelinę, silikon, syntetyczne barwniki czy wyciągi roślin GMO. Rzecz jasna lista jest znacznie dłuższa i być może większości z nas, ciężko jest się w tym połapać, na szczęście w sieci można znaleźć wiele informacji na ten temat.

Kosmetyki ekologiczne, naturalne, organiczne, bio…

Mogłoby się wydawać, że każda z tych nazw oznacza to samo i są dla siebie synonimami. Nic bardziej mylnego, bo choć każdy z nich opiera się na składzie naturalnym, tak naprawdę równie często traktowane jest jako chwyt marketingowy. Dotyczy to przede wszystkim kosmetyków naturalnych, które mogą, ale nie muszą być jednocześnie „eko”, „bio” czy „organic”. Aby produkt był uznany za naturalny, musi spełniać określone wymagania – zawierać co najmniej 95% składników naturalnych i surowce pochodzące z odnawialnych źródeł, nie mieć substancji pochodzenia zwierzęcego, parabenów czy składników syntetycznych. Opakowanie też jest ważne i powinno być biodegradowalne.

Kosmetyki ekologiczne to przede wszystkim grupa produktów przyjaznych środowisku. Oprócz naturalnego składu równie ważne jest to, w jaki sposób pozyskiwane były rośliny do jego produkcji, innymi słowy, muszą pochodzić z ekologicznych upraw. Z kolei kosmetyki organiczne, nazywane także „bio” to grupa produktów, które powinna spełniać zasady dla kosmetyków naturalnych, posiadać co najmniej 95% składników roślinnych, a co najmniej 10% całego składu wywodzić się z rolnictwa ekologicznego.

Jak rozpoznać czy kosmetyki są rzeczywiście naturalne?

Warto czytać przede wszystkim składy, a choć mogą być one niezrozumiałe, w sieci łatwo znaleźć listy nazw, których należy się wystrzegać. Równie ważne są także posiadane certyfikaty, ponieważ prawdziwe kosmetyki naturalne muszą je mieć. Do głównych jednostek certyfikujących zalicza się tutaj: Eccocert, BDIH, Soil Association, CosmeBio czy ICEA. Dla ujednolicenia standardów utworzono nawet wspólne stowarzyszenie pod nazwą Cosmos. Czytanie etykiem i to czytanie ze zrozumieniem może pomóc w określeniu tego, z jakim typem kosmetyków ma się do czynienia.